„Pielęgnacja, czyli co robię nie tak?”


Mało która z nas ogranicza się w swojej codziennej pielęgnacyjnej rutynie do zwykłego mydła i czasami kremu nawilżającego. Dziś jesteśmy świadome – pielęgnacja skóry to podstawa jej zdrowia, młodego wyglądu, efektu wow każdego dnia. No właśnie, skoro tak, czemu Twoja skóra łuszczy się, jest zaczerwieniona, piecze lub pojawiają się na niej krosty? Z naszego punktu widzenia odpowiedz jest jedna – uszkodzona bariera naskórkowa. Najogólniej rzecz biorąc naskórek to nie nasz wróg, a sprzymierzeniec – dzięki niemu nasza skóra nie traci dużych ilości wody, jest chroniona przed zanieczyszczeniami czy promieniowaniem ultrafioletowym. Niestety, wiele z zabiegów, które wykonujemy, po prostu uszkadza nasz naskórek, powodując jego dysfunkcję. Co wtedy? Skóra z uszkodzoną barierą naskórkową ma skłonność do podrażnień, łuszczy się, jest wrażliwa, defekt naskórka odgrywa też rolę z rozwoju trądziku, trądziku różowatego, wyprysku czy łojotokowego zapalenia skóry. Ok, tyle w teorii, zapytasz więc gdzie popełniasz błąd? Z moich obserwacji stosujemy ZBYT dużo kosmetyków – krem nakładamy na krem, na serum, do tego moze coś pod oczy, potem jeszcze tylko maska i peeling najlepiej 5 x w tygodniu. Taka agresywna pielęgnacja w połączeniu z narażeniem skóry na fale przeróżnych składników aktywnych oraz codzienne wyzwania w postaci promieniowania UV, zanieczyszczeń to prosta droga do katastrofy. Naskórek tego nie udźwignie! W pielęgnacji mniej zdecydowanie znaczy lepiej. Nie daj się przejściowym trendom, dobierz z pomocą dermatologa lub kosmetologa odpowiednią pielęgnacyjną rutynę dla siebie i trzymaj się jej. Nasza skóra nie nadąża za trendami kosmetycznymi, wiec nawet jeśli w tym sezonie modne są maseczki z takim czy innym magicznym składnikiem, nie daj ponieść wszystkim trendom naraz. Efekt? Twoja skóra Ci za to podziękuje.

Xoxo,
O.

 

No Comments Yet

Leave a Reply

Your email address will not be published.