Dziś podzielę się z Wami moim ostatnim spostrzeżeniem. Otóż do mojego gabinetu coraz częściej zwracają się pacjenci, którzy mają problemy ze skórą twarzy w miejscu, gdzie do skory przylega maseczka. Czy to tylko czysty zbieg okoliczności czy może faktyczny problem? Z moich obserwacji wynika, ze faktycznie ostatnio mamy do czynienia z czymś w rodzaju ‚dermatoz maseczkowych’. U części pacjentów są to nasilone zmiany trądzikowe, u innych wyprysk atopowy, u innych jesCZe swędzące rumieniowe zmiany o trudnej do zidentyfikowania przyczynie. Dlaczego tak się dzieje? Nieprawidłowo noszona maseczka tworzy na powierzchni skory idealne warunki do namnażania się bakterii, grzybów czy gromadzenia się zanieczyszczeń. Duża wilgotność, ciepło, resztki makijażu czy kurz i pył zawieszony w powietrzu nie sprzyjają naszej skórze. Z tego względu kilka kolejnych postów poświęcimy problemom skórnym związanym z noszeniem maseczek. Macie ochotę poczytać? Napiszcie jakie macie doświadczenia. Xoxo, O.